Kredyty frankowe Białystok

Kancelaria Adwokacka mec. Michał Brodecki w Białymstoku świadczy pomoc frankowiczom w zakresie dochodzenia roszczeń z tzw. umów kredytów frankowych.

W zakres działań Kancelarii wchodzi m.in.:

– analiza umów frankowych pod kątem nieważności/abuzywności postanowień umów kredytów frankowych;

– reprezentacja Klientów w postępowaniu reklamacyjnym przed Bankami;

– reprezentacja Klientów w postępowaniach sądowych w zakresie stwierdzenia nieważności umowy kredytu frankowego lub tzw. „odfrankowienia” kredytu.

Warunki spłaty kredytu powinny zostać jasno sprecyzowane w umowie – jest to konieczne, aby obydwie strony zostały związane jej zapisami. Tymczasem umowy o kredyty frankowe były wadliwe pod wieloma względami. Wybór strategii działania zawsze zależny jest od zapisów umowy kredytowej. Zapraszamy do naszej kancelarii – dokonamy analizy prawnej twojej umowy o kredyt frankowy i poprowadzimy sprawę przed sądem. Prowadzimy także sprawy o odszkodowania Białystok i pomagamy w likwidacji szkód majątkowych.

Pozew frankowy Białystok

W pozwie frankowym muszą zostać dokładnie określone żądania kredytobiorcy. Przytacza się także okoliczności faktyczne, które mają uzasadnić sformułowane żądania oraz podstawy prawne. W przypadku umów frankowych najczęściej przytacza się niedozwolone klauzule umowne. Podstawą oceniania abuzywności klauzul zawartych w umowie jest data zawarcia, kiedy to nie wiadomo było jeszcze, jakie zmiany zajdą w stosunku do kursu franka. Wart zaznaczenia jest fakt, że klauzule niedozwolone nie wywołują skutków prawnych, a umowa obowiązuje jedynie w pozostałym zakresie. Skutkiem pozwu frankowego może być zatem przewalutowanie kredytu lub jego unieważnienie.

Unieważnianie kredytów frankowych Białystok

Unieważnienie kredytu we frankach powoduje, że bank zostaje zobowiązany do zwrotu kredytobiorcy pobranych od niego wpłat, a kredytobiorca zwraca otrzymany od banku kapitał. Orzeczenie nieważności umowy kredytowej powoduje bowiem cofnięcie jej skutków prawnych. Po unieważnieniu umowy kredytobiorca nie musi płacić rat, a z hipoteki nieruchomości usunięte zostają zabezpieczenia w postaci wpisu hipotecznego. W efekcie kredytobiorca odzyskuje zdolność kredytową.

Na skutek korzystnych dla „frankowiczów” orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie Państwa Dziubaków coraz więcej osób posiadających kredyty frankowe postanawia dochodzić swoich roszczeń z tego typu umów przed sądami.

Kredyty frankowe w początku lat dwutysięcznych były chętnie udzielane przez banki, w szczególności ze względu na to, iż osoby ubiegające się o kredyt miały znacznie wyższą zdolność kredytową w walucie obcej, w tym w CHF, aniżeli w złotówkach, a często prowizje dla pośredników/pracowników banków były znacznie wyższe w porównaniu do kredytów udzielanych w PLN.

Ryzyko związane z kredytami frankowymi

W chwili obecnej media pokazują problem tzw. „frankowiczów” przede wszystkim przez pryzmat znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, co nie jest istotą problemu. W umowach kredytów udzielanych w CHF chodzi jednak o jednostronność, dobrowolność kształtowania przez Banki umów, które w znacznej ilości przypadków były wzorcami umów, na których treść Klient nie miał żadnego wpływu. W umowach tych widniały zapisy na temat „ukrytych” wynagrodzeń Banków, na które strony w kontekście art. 69 ustawy prawo bankowe się nie umawiały – chodzi tu o praktycznie dowolność kształtowania spreadów walutowych, a także brak jasnych kryteriów ich ustalania. Nadto bardzo często konsumenci nie byli informowani o tzw. ryzyku walutowym w kontekście CHF, która jest walutą specyficzną, z uwagi na jej sterowanie przez Szwajcarski Bank Narodowy.

UNWW w umowach o kredyty frankowe

Kancelaria dodatkowo dochodzi roszczeń z tzw. umów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (UNWW), które były umowami ubezpieczenia, których beneficjentem był Bank, zaś składkę ubezpieczeniową opłacał kredytobiorca. W kontekście wzrostu kursu waluty obcej często dochodziło do sytuacji, w których umowy te były przedłużane na wiele lat, z uwagi na to, iż np. po 3-4 latach wkład własny kredytobiorcy był niższy, aniżeli pierwotnie wpłacony. Nadto Banki bardzo często stosowały własne marże na zakupione umowy kredytu, sprzedając niejako zabezpieczenie swojego interesu, z zyskiem.